Chociaż zawodowo nigdy nie zajmowałem się tworzeniem stron WWW, mam na swoim koncie co najmniej kilka (moim zdaniem całkiem udanych) ich realizacji. Budując serwisy internetowe stosowałem różne metody - zarówno pracując u podstaw (czysty HTML/CSS/PHP), jak i wspomagając się gotowym oprogramowaniem (np. systemem blogowym Blogger czy opensource'owymi CMSami Joomla!, Drupal bądź Wordpress).

Każde z tych rozwiązań ma niewątpliwie mnóstwo zalet, jednak najszybszy efekt - w postaci atrakcyjnej, profesjonalnej firmowej strony internetowej (utworzonej wcześniej w oparciu o system Wordpress) - osiągnąłem zupełnie inaczej: za pomocą nowej odsłony cenionego internetowego kreatora stron WWW WebWave CMS. I to wszystko za pomocą graficznego edytora - bez najmniejszej ingerencji w kod HTML czy CSS. Poniżej przedstawiam szczegóły mojego testu.

{flike}

Testowa strona WWW

"Królikiem doświadczalnym", czyli stroną WWW, którą wykorzystałem w swoim teście jest internetowa wizytówka mojej żony - muzyka, śpiewaczki operowej (malgorzatarawska.eu). Jest to prosta w konstrukcji, jednostronicowa witryna zbudowana niecałe 2 lata temu w oparciu o silnik Wordpress, szablon znaleziony w sieci oraz kilka zainstalowanych dodatków do systemu CMS (m.in. galeria zdjęć, slider, obsługa kilku języków, obsługa backupu). Pomimo sporej elastyczności w konfiguracji skórki oraz samego Wordpressa, tworząc wizytówkę nie obyło się bez drobnych ingerencji w kod oraz domyślne style szablonu (np. osadzenie filmów YouTube, modyfikacja wybranych kolorów i marginesów czy przyciski menu odwołujące się do elementów na tej samej stronie). Wspomniane zmiany nie były dla mnie problemem, jednak zbudowanie kompletnej witryny zajęło mi łącznie ponad tydzień (pracowałem nad nią po kilka godzin dziennie - popołudniami).

Jednostronicowa wizytówka internetowa wokalistki operowej posłużyła jako pierwowzór testowej witryny zbudowanej w kreatorze WebWave

Dlaczego kreator stron WWW?

Do niedawna kreatory stron WWW takie jak WebWave były popularne przede wszystkim wśród osób, którym brakuje wiedzy i doświadczenia związanego z HTML czy CSS, a którym zależy na samodzielnym stworzeniu własnej witryny internetowej. Dzięki graficznemu edytorowi udostępnianemu przez tego typu oprogramowanie, zbudowanie strony jest równie łatwe jak napisanie dokumentu w Wordzie czy obróbka zdjęcia w Gimpie.

Ostatnio generatory stron internetowych zyskują jednak popularność również wśród osób związanych z branżą IT, włączając w to profesjonalnych webmasterów - budujących serwisy WWW dla swoich klientów. Dlaczego?

Kreatory stron WWW, takie jak WebWave:

  • pozwalają znacznie szybciej zbudować stronę WWW, tj. osiągnąć taki sam efekt, jak za pomocą innych narzędzi (np. darmowych systemów CMS),
  • udostępniają wszystkie najpopularniejsze elementy nowoczesnej strony internetowej, jak galerie zdjęć, slidery czy wideo - brak konieczności poszukiwania, instalowania i konfigurowania rozszerzeń standardowych możliwości darmowego CMS,
  • zapewniają hosting i utrzymanie strony - dzięki czemu nie musimy organizować, konfigurować i aktualizować serwera dla naszej witryny, nie musimy jej również na nim instalować,
  • zapewniają stronie bezpieczeństwo (strony WWW, zwłaszcza te oparte na opensource'owych systemach CMS, narażone są w sieci na ataki - np. zarażenie złośliwym skryptem atakującym naszych odwiedzających, rozsyłającym spam itp.) - dostawca kreatora na bieżąco aktualizuje swoje oprogramowanie i dba o ich odporność na działanie hakerów,
  • są elastyczne - mimo graficznego interfejsu pozwalają na modyfikację stylów CSS dowolnego elementu strony oraz osadzenie własnych skryptów,
  • są rozwiązaniem niedrogim - stworzenie i utrzymywanie firmowej strony własnymi siłami oraz brak dodatkowych kosztów serwera oznaczają sporą oszczędność.

I właśnie z tych powodów postanowiłem wykonać moją stronę internetową raz jeszcze - za pomocą kreatora WebWave.

Kreator stron WWW WebWave

O WebWave CMS pisałem już wielokrotnie (m.in. tutaj). To zdecydowanie najlepszy (bo oferujący największe możliwości) kreator stron WWW polskiej produkcji i jedno z najlepszych narzędzi tego typu w ogóle. Budowane za jego pomocą witryny są nowoczesne, dostosowane zarówno do potrzeb dużych ekranów, jak i urządzeń mobilnych (wsparcie dla RWD), a także bezpieczne (ich kod nie generuje niewidocznych dla użytkownika błędów).

Od niedawna WebWave jest też bardzo prosty w obsłudze - za sprawą zupełnie nowego, bardziej intuicyjnego kreatora graficznego. Multum przycisków i okienek zasłaniających znaczną część ekranu roboczego zastąpiono jednym wysuwanym menu zmieniającym swoją zawartość w zależności od kontekstu (np. klikniętego elementu strony). Nowy interfejs zdaje się być także bardziej niezawodny - w jego poprzednim wydaniu miałem spory problem ze skutecznym przesuwaniem elementów, umieszczaniem ich w pożądanym miejscu. W nowej wersji podobnych kłopotów już nie mam. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko podpowiedzi wyświetlanych po najechaniu na przyciski kreatora (uniknąłbym wtedy klikania na oślep w pierwszych minutach pracy z narzędziem).

Nowa wersja kreatora Webwave (po prawej) udostępnia zdecydowanie większy obszar roboczy, dzięki czemu praca nad stroną jest wygodniejsza

Eksperyment - przebieg

Slider i galeria zdjęć

Przepisywanie witryny malgorzatarawska.eu na WebWave rozpocząłem w trybie "Czystej strony", bez użycia gotowych szablonów udostępnianych przez producenta. Puste miejsce szybko zapełniło się jednak grafikami - dodanie w nagłówku slidera z dwoma wyświetlanymi na przemian zdjęciami okazało się banalnie proste (w zasadzie wystarczyło załadować własne grafiki i przeciągnąć slider na pożądane miejsce). W moim przypadku nie musiałem dokonywać zmian w animacji przejścia między zdjęciami czy dodawać napisów, jednak jak najbardziej jest to możliwe. Dużą zaletą WebWave jest domyślne wypełnianie dodawanych przez użytkownika elementów przykładową treścią, dzięki czemu od razu widać efekt naszych działań.

Równie łatwo wzbogaciłem stronę o galerię zdjęć. Po zastąpieniu przykładowych grafik własnymi (swoją drogą WebWave udostępnia bazę darmowych zdjęć do swobodnego użytku na tworzonych witrynach), moim jedynym zadaniem było zwiększenie marginesów - odstępów między nimi, tak aby możliwie wiernie odwzorować istniejący projekt. Animacja galerii zdjęć proponowana przez WebWave podoba mi się nieco mniej od mojej obecnej, jednak nie jest to duży problem. Większym jest brak wsparcia dla rotacji (tj. losowego wyświetlania) zdjęć w galerii - fotografie muszą być umieszczone w niej "na sztywno", co oznacza że posiadając w bazie więcej grafik niż miejsc na stronie (jak w moim przypadku), nie będziemy w stanie pokazać ich odwiedzającym. Szkoda.

WebWave udostępnia bogatą bazę darmowych zdjęć i grafik do wykorzystania na budowanych stronach WWW

Tekst i nagłówki

Dodanie akapitu z tekstem okazało się banalne - wystarczyło przeciągnąć element w odpowiednie miejsce, podmienić tekst, dostosować czcionkę i gotowe. Podejrzewałem, że więcej roboty będzie z nagłówkami - na mojej stronie pełnią one bowiem rolę kotwic (prowadzą do nich poszczególne przyciski menu). Nic podobnego, konfigurując elementy menu, jako miejsca docelowe mamy możliwość wskazania m.in. konkretnych podstron, źródeł zewnętrznych, a także obiektów witryny (w tym właśnie nagłówków).

Menu strony i wielojęzyczność

Jak zresztą można było się spodziewać, wspomniane menu wymagało najwięcej pracy - przede wszystkim ze względu na zastosowaną przeze mnie "ruchomość" oraz efekt przezroczystości. I o ile zaczepienie menu na stronie w taki sposób, aby było widoczne w górnej części strony niezależnie od scrollowania okazało się banalne (wystarczyło zaznaczyć odpowiedni checkbox), przezroczystości nie udało mi się do końca okiełznać. Zależało mi na tym, aby zgodnie z projektem, przezroczyste było jedynie tło menu, natomiast same przyciski już nie. Zwiększając przezroczystość menu sprawiłem, że przezroczyste stały się również hiperłącza - stąd ich szary, a nie biały kolor (jak na dotychczasowej stronie). Nie byłem ponadto w stanie zmienić sposobu podświetlania przycisków - tak, aby po najechaniu na nie zmieniała się jedynie barwa ich etykiet (niestety obecnie koloruje się również tło). Według informacji uzyskanych od pomocy Webwave, oba problemy można rozwiązać za jego pomocą - mnie niestety jednak się nie udało. Z pewnością pomogłaby ręczna modyfikacja stylu witryny, jednak podczas eksperymentu postanowiłem korzystać wyłącznie ze standardowych możliwości kreatora.

Okiełznanie przezroczystego stylu menu sprawiło mi trochę kłopotów

Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie natomiast łatwość z jaką w WebWave możemy skonfigurować wielojęzyczność strony. Wystarczy określić w jakich językach nasza witryna powinna być dostępna, w odpowiednim miejscu umieścić przełącznik języka (standardowo są to flagi poszczególnych państw) oraz przygotować alternatywne wersje kolejnych podstron serwisu. Moja strona dostępna jest w języku polskim i angielskim, stąd przełącznik (flaga brytyjska) w jej prawym górnym rogu.

Wideo

Osadzenie na stronie filmiku YouTube jest z reguły bardzo proste - wystarczy skopiować kod wygenerowany przez ten serwis i wkleić w odpowiednie miejsce witryny. Z WebWave jest jeszcze łatwiej: wklejamy link do filmiku YouTube, przeciągamy element wideo w pożądane miejsce i gotowe. Kreator obsługuje oczywiście również inne filmy - własne (umieszczone na serwerze podobnie jak np. zdjęcia) bądź z serwisu Vimeo.

RWD

Kreator WebWave wspiera responsywność stron - umożliwia dostosowanie się ich do rozdzielczości ekranu, na którym są w danym momencie wyświetlane. Budując moją witrynę za pomocą Wordpressa efekt RWD uzyskałem automatycznie - wybierając responsywny szablon dla witryny. W przypadku WebWave musiałem ręcznie dostosować swój serwis do potrzeb tabletu i telefonu komórkowego. Nie jest to problem dla niewielkich stron WWW, jednak webmasterom większych witryn niewątpliwie przysporzy to trochę dodatkowej pracy.

Rezultat eksperymentu

Po zaledwie kilku godzinach pracy (eksperyment trwał jedno popołudnie) strona internetowa była już gotowa do publikacji w sieci. Oczywiście, w normalnych warunkach sporo czasu zajęłoby mi przygotowanie materiałów - zdjęć, filmików, tekstów. Nie od razu wymyśliłbym również koncepcję witryny - którą w tym wypadku miałem z góry narzuconą. Nie zmienia to jednak faktu, że w nowym kreatorze WebWave stronę wykonałem wielokrotnie szybciej niż w Wordpressie. A efekt? W zasadzie identyczny.

Stworzenie profesjonalnej, kompletnej strony WWW za pomocą kreatora WebWave zajęło mi zaledwie jedno popołudnie

Biorąc pod uwagę końcowy efekt, szybkość z jaką go uzyskałem, brak problemów z utrzymaniem serwisu oraz szereg dodatkowych, wymienionych wcześniej korzyści płynących z korzystania z kreatorów stron WWW, gdybym tworzył dziś nową stronę internetową podobną do tej zaprezentowanej w eksperymencie, z pewnością sięgnąłbym po WebWave. To skuteczne i łatwe w użyciu narzędzie zarówno dla profesjonalnych webmasterów, jak i osób, które do tej pory nie miały okazji samodzielnie projektować stron WWW.

Przeczytaj również:


  • Brak komentarzy
Dodaj komentarz


Piotr Rawski
Informatyk i ekonomista z kilkunastoletnim doświadczeniem w rozwoju i wdrażaniu systemów IT dla biznesu.

Doradzam, optymalizuję procesy biznesowe i dobieram oprogramowanie do indywidualnych potrzeb. Wszystko po to, aby zwiększyć efektywność Twojej firmy. ⮕ kontakt i współpraca

Zapraszam również na mój nowy blog poświęcony zarządzaniu w IT:
⮕ piotrrawski.pl

Również na stronie: